Drogi czytelniku w Dzienniku Ustaw pojawiło się wyczekiwane przez nie jednego księgowego rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 września 2024 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2025 r. Zgodnie z przytoczonym aktem prawnym minimalne wynagrodzenie za pracę w 2025 r. będzie wynosić 4 666 zł, co oznacza, że jest ono wyższe o 366 zł względem 2024 r. (wzrost o ok.8,5%). Co ważne w 2025 r. nie będzie już drugiej podwyżki minimalnego wynagrodzenia za pracę. Poniżej przyjrzyjmy się jak kształtowało się minimalne wynagrodzenie za pracę na przestrzeni ostatnich lat.
DATA OBOWIĄZYWANIA | KWOTA MINIMALNEGO WYNAGRODZENIA ZA PRACĘ | WZROST | % WZROSTU ROK DO ROKU |
01.01.2019 – 31.12.2019 | 2.250,00 zł | 150 zł | 7,14% |
01.01.2020 – 31.12.2020 | 2.600,00 zł | 350 zł | 15,55% |
01.01.2021 – 31.12.2021 | 2.800,00 zł | 200 zł | 7,69% |
01.01.2022 – 31.12.2022 | 3.010,00 zł | 210 zł | 7,50% |
01.01.2023 – 30.06.2023 | 3.490,00 zł | 480 zł | 19,60% |
01.07.2023 – 31.12.2023 | 3.600,00 zł | 110 zł | |
01.01.2024 – 30.06.2024 | 4.242,00 zł | 642 zł | 19,44% |
01.07.2024 – 31.12.2024 | 4.300,00 zł | 58 zł | |
01.01.2025 – 31.12.2025 | 4.666,00 zł | 366 zł | 8,51% |
W powyższej tabeli widać wyraźnie, że na przestrzeni lat 2023 – 2024 wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę był bardzo znaczący, ponieważ sięgał blisko 20% rok do roku. Zapewne tak duże wzrosty miały bardzo negatywny wpływ na nasze budżety w tym okresie, a mówię tutaj oczywiście o wykazywanych niedoborach w planach finansowych. Przyznam szczerze, że sama planując budżet zauważyłam, że kwota niedoborów z roku na rok jest coraz wyższa. Oczywiście nie tylko wzrost kosztów zatrudnienia na wspomniane niedobory ma wpływ, ale jest to jeden z kluczowych powodów jego wzrostu. Co prawda w 2025 roku nie będziemy mieć do czynienia z tak dużym wzrostem minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale z uwagi na malejące dochody samorządów każda taka podwyżka stanowić będzie kolejny problem z zabezpieczeniem obligatoryjnych planowanych wydatków w planach finansowych jst.
Ogólnie jestem za podwyższaniem wynagrodzeń z uwagi na rosnące koszty utrzymania naszych gospodarstw domowych, ale jeśli strona rządowa wprowadza akty prawne, które mają negatywny wpływ na budżety samorządów powinna wdrożyć rozwiązania, które nie tylko zwiększą samorządom stronę wydatkową ale i dochodową. A co z zadaniami zleconymi gminie? Przecież do realizacji tych zadań samorządy zatrudniają pracowników. Koszty utrzymania pracowników rosną, ale procentowy ustawowy wskaźnik kosztów obsługi zadań zleconych od lat jest na niezmiennym poziomie. W związku z tym co się dzieję? Do utrzymania etatów samorządy dokładają z własnych dochodów. Wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę ma jeszcze jeden ważny negatywny skutek, a mianowicie „spłaszczenie” wynagrodzeń zasadniczych pracowników zatrudnionych w jst. Wzrost, o którym mowa powodować będzie w większości jednostek sytuację, w której zarówno stanowiska pomocnicze (np. goniec, kancelista), jak i stanowiska urzędnicze (np. Inspektor) będą otrzymywać wynagrodzenia zasadnicze na tym samym poziomie. W wielu przypadkach może się także okazać, że pracownicy zajmujący stanowiska samodzielne bądź kierownicze będą otrzymywać wynagrodzenie zasadnicze zbliżone do kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę. Niestety taki stan rzeczy powodować będzie jeszcze większe niezadowolenie wśród wykwalifikowanej kadry.
Jeśli w dalszym ciągu strona rządowa będzie „udawać”, że problemu w samorządach nie ma i nie przeanalizuje „patologicznych” zjawisk z jakimi zmagają się samorządowcy, dojdzie do tego, że oprócz problemów związanych ze zbilansowaniem budżetów, w samorządach będziemy zmagać się także z brakiem wykwalifikowanej i doświadczonej kadry pracowników.
Autor: Magdalena Łapaj