Zapewne od kilku tygodni słyszymy mnóstwo informacji na temat dodatków w wysokości 1 000 zł dla pracowników pomocy społecznej. Czy dodatki te przysługiwać będą wszystkim pracownikom pomocy społecznej? Oczywiście, że nie. Coś co pięknie wybrzmiewa w mediach nie koniecznie ma swoje odzwierciedlenie na pasku wynagrodzenia pracownika samorządowego zatrudnionego w jednostkach zajmujących się zadaniami z zakresu pomocy społecznej.
Z opublikowanych w Monitorze Polskim uchwał wynika, że dodatek w wysokości 1 000 zł przysługiwać będzie w ramach 4 programów dofinansowań:
- dodatków motywacyjnych wraz z pochodnymi od wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę w jednostkach pomocy społecznej,
- dodatków wraz z pochodnymi od wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę w tzw. systemie pieczy zastępczej i wspierania rodziny.,
- dodatków wraz z pochodnymi od wynagrodzeń osobom prowadzącym rodzinne domy dziecka oraz zawodowym rodzicom zastępczym,
- dodatków motywacyjnych oraz pochodnych od tych wynagrodzeń pracownikom zatrudnionym w samorządowych instytucjach opieki nad dziećmi w wieku do lat 3.
Wobec powyższych informacji wypłatą dodatku objęte zostaną następujące grupy zawodowe:
- Pracownicy pomocy społecznej,
- Asystenci rodziny ,
- Koordynatorzy rodzinnej pieczy zastępczej,
- Pracownicy placówek opiekuńczo-wychowawczych,
- Osoby zatrudnione do pomocy w rodzinach zastępczych zawodowych i rodzinnych domach dziecka na podstawie umowy o pracę,
- Pracownicy regionalnych placówek opiekuńczo-terapeutycznych,
- Pracownicy interwencyjnych ośrodków preadopcyjnych,
- Pracownicy placówek wsparcia dziennego,
- Pracownicy instytucji opieki nad dziećmi w wieku do 3 lat prowadzonych przez samorządy, czyli żłobki, kluby dziecięce, i dziennych opiekunów,
- Osoby pełniące funkcje rodzin zastępczych zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka,
W uzasadnieniu uchwał czytamy, że dodatek w wysokości 1 000 zł jest formą docenienia ciężkiej pracy pracowników pomocy społecznej i służyć ma wzmocnieniu prestiżu zawodowego tej grupy pracowników. Dlaczego, więc obejmuje ona tylko wybrane grupy zawodowe pracowników zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej? Przecież w jednostkach tych zatrudnieni są także m.in. pracownicy merytoryczni wydający decyzje administracyjne w sprawie ustalenia prawa do świadczeń rodzinnych czy świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Dlaczego dodatkiem nie zostały objęte również centra świadczeń, które realizują również inne zadania z zakresu pomocy społecznej takie jak np. dodatki mieszkaniowe?
Czy takie „docenienie” tylko pracowników pomocy społecznej do końca jest sprawiedliwe? Musimy zdawać sobie sprawę z bałaganu, który za chwile powstanie w znacznej większości ośrodków pomocy społecznej, w których to jeden pracownik merytoryczny realizujący zadania z zakresu pomocy społecznej będzie zarabiać o 1 000 zł brutto więcej, aniżeli pracownik merytoryczny zatrudniony na równorzędnym stanowisku pracy, który realizuje zadania z zakresu świadczeń rodzinnych. Mało z tego dojdzie do sytuacji, w której szeregowy pracownik zatrudniony w ośrodku pomocy społecznej będzie otrzymywać zbliżone wynagrodzenie do pracownika zajmującego kierownicze stanowisko w centrum świadczeń. Kolejną ważną kwestią jest to, że taka forma wsparcia dla określonych grup zawodowych będzie dla nich nie korzystna chociażby z tego powodu, że dodatek ten nie będzie wliczany np. do podstawy dodatkowego wynagrodzenia rocznego. Dzieje się tak dlatego, gdyż pracownicy mają otrzymać dodatek w ramach czasowego programu, a nie podwyżkę stałych składników swojego wynagrodzenia. Należy zwrócić również uwagę na fakt, że pracownicy nie otrzymując podwyżki swojego wynagrodzenia zasadniczego, a jedynie dodatek, muszą liczyć się z tym, że wysokość ich zarobków będzie zależała od przyjmowania kolejnych programów na kolejne lata. A co z podwyżkami wynagrodzeń pozostałych pracowników samorządowych? Czy mają zbyt niskie kwalifikacje i wykazują mniejsze zaangażowanie w realizację swoich obowiązków? No cóż co do tego tematu były tylko apele rządzących o wygospodarowanie przez prezydentów, wójtów i burmistrzów środków finansowych na przeprowadzenie podwyżek, bez wskazania samorządom jak przy tak niskich dochodach budżetowych wygospodarować środki na ten cel. Jak to jest, że na dodatki do wynagrodzenia dla części pracowników samorządowych środki finansowe zostaną przekazane, a na dodatki czy podwyżki dla pozostałych pracowników samorządowych rząd ogranicza się do apeli. Nadmienię, iż ustawodawca szykuje kolejną podwyżkę minimalnego wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych za którą oczywiście nie płyną przekazywane z budżetu środki finansowe (czyt. artykuł Skutki wprowadzenia zapowiadanych zmian rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych).
Dodatki w wysokości 1 000 zł mają przysługiwać od 1 lipca 2024 r., a środki finansowe na ich wypłatę mają pochodzić z budżetu państwa. Budżet Programu w latach 2024-2027 jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przewidywany jest na kwotę 2,08 mld zł. W chwili obecnej gminy mogą składać zapotrzebowania na środki finansowe na ten cel do wojewodów.
Autor: Magdalena Łapaj